wtorek, 9 kwietnia 2013

Rozdział III

         Złapałam za klamkę dużych, ciężkich drzwi uczelni i weszłam do środka. Porozmawiałam chwilę ze znajomymi z roku i poszłam pod sale, w której miałam mieć za chwilę wykład z angielskiego.
Czekałam jakieś 10 minut. " Nareszcie przyszedł ten głupek" - pomyślałam. Tak nie cierpiałam go. Nosił prostokątne okulary na pół twarzy, sweet czerwone sweterki  i do tego się wymądrzał. Tragedia!.
Weszłam do sali i zajęłam miejsce w ostatnim rzędzie. Wyciągnęłam zeszyt i zaczęłam notować. W połowie lekcji dosiadła się koło mnie, koleżanka Marlena.
- Hej- przywitała się.
- Siemka.
- Ale gada bez sensu, co nie ?
- No, masakra- odpowiedziałam jej, nie podnosząc wzroku z nad zeszytu.
- Robię dzisiaj małą imprezkę, może wpadniesz?
- Z chęcią, ale tak w środku tygodnia?
- To Ty nic nie wiesz?
- Ale, że co?
- Jutro mamy wolne.
- A to świetnie, w takim razie wpadnę.- uniosłam głowę znad notatek uśmiechnęłam się i wróciłam do pisania.
- Okej, w takim razie bądź o 19 u mnie w domu.
- Zgoda.
       Po angielskim poszłam na polski a potem na wos i historię. Dzień na uczelni był nawet spoko.
Wyszłam z uczelni około 14 i postanowiłam, że do domu pójdę na nogach. Szłam powoli słuchając muzyki na słuchawkach, które były podłączone do telefonu. Do mieszkania doszłam o 15. Ogarnęłam trochę w pokojach i kuchni, następnie udałam się do sypialni aby przygotować sobie jakiś strój na tę imprezę u Marleny. Wyrzuciłam wszystkie rzeczy z szafy, usiadłam na podłodze i zaczęłam grzebać w stercie ubrań. Chwyciłam do ręki zwinięty czarny materiał. Wstałam i rozłożyłam go. Była to czarna sukienka bez pleców przed kolano. Pamiętam jak dostałam ją od Szymona jako prezent pod choinkę. Stwierdziłam, że jest idealna na dzisiejszy wieczór. Resztę ubrań powrzucałam do szafy, a sukienkę wraz z czarnymi rajtuzami położyłam na łóżku.
     Dochodziła godzina 17:20.  Udałam się do łazienki, wzięłam prysznic i zaczęłam robić sobie makijaż. Gdy już do połowy gotowa wyszłam z łazienki była godzina 18:00. Ubrałam szybko sukienkę wraz z rajtuzami do tego założyłam czarne szpilki, włosy lekko pokręciłam i rozpuszczone opadły na ramiona, a do ręki wzięłam kremową kopertówkę. Gotowa zamówiłam taksówkę i równo o 19 byłam u Marleny.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Rozdział dość krótki, no ale wybaczcie. Brak weny mnie dopadł ;(.
Mam nadzieję, że sie spodoba i za jakiekolwiek błędy bardzo przepraszam.
A tu jest strój i makijaż  Leny ( główna bohaterka)
sukienka:  http://www.google.pl/imgres?um=1&hl=pl&biw=1241&bih=606&tbm=isch&tbnid=BZw9-Oi51mIHvM:&imgrefurl=http://www.e-tradeservices.com/Czarna-koreanska-modna-Sukienka-Bez-Plecow-p9708.html&docid=0t1BlKH2lhulpM&imgurl=http://www.coco-fashion.com/upload/catalog_original/7UJ7YMMZL9.jpg&w=499&h=799&ei=ezJkUfTiEsmM7QbbrIFI&zoom=1&ved=1t:3588,r:4,s:0,i:90&iact=rc&dur=793&page=1&tbnh=194&tbnw=134&start=0&ndsp=23&tx=59&ty=69
buty: http://www.google.pl/imgres?um=1&hl=pl&biw=1241&bih=606&tbm=isch&tbnid=6CJULEvCSue8KM:&imgrefurl=http://alejka.pl/zabojcze-szpilki-platforma-london-czarny.html&docid=aXcysa4fwh82xM&imgurl=http://p.alejka.pl/i2/p_new/07/33/zabojcze-szpilki-platforma-london-czarny_0_b.jpg&w=600&h=505&ei=BDNkUb3aKMXIhAfPp4H4Dw&zoom=1&ved=1t:3588,r:4,s:0,i:90&iact=rc&dur=259&page=1&tbnh=189&tbnw=204&start=0&ndsp=17&tx=110&ty=97
torebka: http://www.google.pl/imgres?um=1&hl=pl&sa=N&biw=1241&bih=606&tbm=isch&tbnid=PEgHtkhyl23l4M:&imgrefurl=http://mabacorp.pl/product.php%3Fid_product%3D79&docid=4J1XwsZa0DOgNM&imgurl=http://mabacorp.pl/img/p/79-412-large.jpg&w=300&h=300&ei=YDRkUc3-G8PX7AbN5oAY&zoom=1&ved=1t:3588,r:14,s:0,i:123&iact=rc&dur=296&page=1&tbnh=191&tbnw=191&start=0&ndsp=16&tx=89&ty=93
makijaż: http://www.google.pl/imgres?um=1&hl=pl&biw=1241&bih=606&tbm=isch&tbnid=ExmcRIEcX4hQyM:&imgrefurl=http://dojrzewamy.pl/pyt/508351/jaki-makijaz-na-komers-&docid=bmigYwRcxw8MWM&imgurl=http://dojrzewamy.pl/devel/files/171789.jpg&w=510&h=293&ei=2jNkUcTqCsqXhQenl4CoAQ&zoom=1&ved=1t:3588,r:1,s:0,i:81&iact=rc&dur=569&page=1&tbnh=170&tbnw=296&start=0&ndsp=16&tx=205&ty=31
Szymon to były chłopak Leny

3 komentarze:

  1. Dostrzegłam wykrzyknik wraz z kropką. I odstęp przed znakiem zapytania. O, i dialogi możesz wzbogacić o jakieś dodatkowe czynności. Chodzi mi o to, żeby nie były takie bez wyrazu. Dobra, dobra, już się nie czepiam! :D
    Szkoda, że taki krótki. :C Czekam na następny.

    OdpowiedzUsuń
  2. No szkoda, szkoda że taki krótki. Mam do ciebie jedno pytanie ta Lena chodzi na studia czy normalnie do szkoły?? Bo jak tak czytam to z uczelnią mi się niezbyt zgadzają "przedmioty" takie jak: polski, wos, historia. Dobra nie będę się czepiać, też specjalistą nie jestem. Czuję takie małe porównanie pana z angielskiego z pewnym dobrze mi znanym NAUCZYCIELEM :D

    OdpowiedzUsuń
  3. tak to jest porownanie do naszego pana z ang. :D jesli idzie sie w kierunku prawa te przedmioty sa. Dzieki za kom... Szczerze przyznam, ze opis zajmuje wiecej niz sam rozdzial hahha.. /kaska

    OdpowiedzUsuń